poniedziałek, kwietnia 23

HAPPY MUSHROOMS!

Pierwszym podstawowym zadaniem w nowej pracowni rzeźby była interpretacja dowolnego przedmiotu żywego. Hanka wybrała paprykę, Bernadetta kasztana. Profesor, zwany przez nas Piłsudzkim, nie pamiętał jeszcze naszych imion. Kiedy więc obie dziewczyny nagle zniknęły, zapytał:
- A gdzie one się podziały? Papryka pewno kurzy!
- Niee! Papryka nie kurzy. To kasztan kurzy! - odpowiedziała Marta.
- KASZTAN kurzy?! Nie może być!
Przysłuchując się tej rozmowie i analizując nasze nowe ksywki, spojrzałam na moją rzeźbę. Wybrałam pieczarkę o_O. Od tamtej pory w pracowni zawsze byłam kojarzona z GRZYBEM. 
Choć nie była to najprzyjemniejsza świadomość, jeśli chodzi o pieczarki, muszę przyznać... jestem wielką i wierną fanką! Zwykłe przesmażone pieczarki z tymiankiem czy czosnkowe z lubczykiem i natką pietruszki... Okraszone na sam koniec wiórkami zimnego masła, nadającego połysk i lepkość pieczarkowego sosu! Jako szybka przekąska czy dodatek do większego dania - nieważne - rozpływam się na samą myśl.

SMAŻONE CZOSNKOWE PIECZARKI Z LUBCZYKIEM I NATKĄ PIETRUSZKI:


składniki na 1 porcję:
6 pieczarek średniej wielkości
0,5 cebuli
ząbek czosnku
kilka gałązek natki pietruszki
porządna łyżeczka lubczyku
zimne masło
sól, pieprz

wykonanie:
Cebulę posiekaj w cienkie piórka. Zeszklij na oleju. W międzyczasie posiekaj pieczarki na plasterki. Dodaj do cebuli. Ważne, żeby smażyć pieczarki na sporym ogniu, bo puszczą dużo soku, a nie chcemy zupy. Z tego samego powodu warto użyć dużej patelni lub podzielić na mniejsze porcje. Pieczarki nie lubią tłoku. Smażone na mocno rozgrzanej patelni najpierw się zamykają i rumienią. Następnie warto kontrolować ogień tak, żeby na patelni była odrobina płynu, wtedy smak jest bardziej skoncentrowany i aromatyczny. Lubczyk można wrzucić od razu. Czosnek na dwie-trzy minuty przed końcem smażenia, bo łatwo się przypala. Następnie posiekana natka - szybko zamieszaj i wyłączaj. Na koniec dodaj wiórki zimnego masła. Nie wiem jak to działa, ale wierz mi - zimne masło czyni cuda!

***
Ślinianki pracują, ale wciąż mi mało. Praca z pieczarkami to dla mnie zawsze świetna zabawa. Zaczynając już od samego siekania, bo nóż wchodzi w nie jak w masło i czuję się jak prawdziwy szef kuchni, bijąc rekordy prędkości w machaniu nożem. Potem zabawa w kontrolowanie palnika jak w laboratorium, żeby osiągnąć idealną ilość skoncentrowanego sosu. Aż do radosnego podrzucania pieczarek na patelni i już wydaje mi się, że 'mam talent' xD A zapach? *.* O mamo...
Więc siedzę i kminię, jak podkręcić pieczarki tak, żeby wyciągnąć z nich maksimum radości? Siedzę i myślę. I myślę i mam. KULECZKI PIECZARKOWE! Małe, zabawnie nabite na szaszłykowe patyczki. Na ciepło czy zimno, z sosem czy bez - nieważne. Ważne, że w towarzystwie znajomych. Do filmu, na łikendowej imprezie, do kameralnego piwa czy wyniesione w plener - na piknik! Sezon piknikowy właśnie rozkwita. Więc łap za telefon, zgarnij znajomych i nak**wiaj KULECZKI PIECZARKOWE! :D Let's twist it up!

KULECZKI PIECZARKOWE:


składniki na dwie porcje:
0,7 kg pieczarek
mała cebula
0,5 pęczka natki pietruszki
0,5 szklanki bułki tartej
1 jajo (choć myślę, że wersja vegańska bez kitu i bez jaj, też da radę, najwyżej będą się odrobinkę rozpadać ;) )
sól, pieprz

wykonanie:

Przygotuj ok. 6 patyczków szaszłykowych. Namocz je w wodzie. Pieczarki z grubsza posiekaj. Przesmaż je nieco porcjami, bo jak pisałam wyżej panie pieczarki nie lubią tłoku. Następnie zmiksuj je razem z cebulą na gładką masę. Przełóż do miski i dodaj posiekaną natkę, część bułki tartej i dopraw solą i pieprzem. Jak uznasz, że już jest pycha - wbij jajo i zamieszaj. Dodaj resztę bułki tartej. Nie musisz zużywać całej, ale może się też zdarzyć, że nie starczy - zależy jak mokre są pieczarki. Masa ma być na tyle zwarta, żeby dało się z niej formować kulki. Nabijaj po trzy kulki na patyczki szaszłykowe i układaj na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Wstaw do nagrzanego piekarnika i piecz przez ok. 20 minut w 200st - do zrumienienia. Obróć raz w trakcie pieczenia. Podawaj na talerzu wyłożonym papierem do pieczenia z mixem ulubionych sosów. Możesz polać je dla połysku roztopionym masłem lub w wersji vegańskiej odrobiną zdrowego oleju (np. z pestek winogron).



Ja przyprawiam kuleczki tylko pieprzem i solą, bo uważam, że więcej im nie potrzeba, ale jeśli jesteś fanem większej ilości przypraw - nie krępuj się. Lubczyk, tymianek, majeranek, czosnek i pieczarki to - jak mówi Jamie Oliver - 'starzy przyjaciele' ^^. Smacznego i dobrej zabawy! :D

I pamiętaj... jedzmy ładnie!

środa, kwietnia 18

My very first time. Make it PARMIGIANA time!



Jeden z tych dni. Otwieram oczy w moim szarym pokoju; szarym dziś bardziej niż zwykle ze względu na szarość wpadającą oknem. Niedobrze mi, jak myślę o tym, że mam wstać. Wolałabym się czołgać, gdyby moja podłoga była czysta xD. Plan na dziś? Brak. A jednak wstaję, bo ktoś kiedyś powiedział, że wstać trzeba. Cholerny ktoś. Zrobię coś dla siebie. Szczerze? Nic tak nie poprawia nastroju, jak moja ulubiona PARMIGIANA! Idealny zestaw na dziś? Zapieczony bakłażan, chrupiące domowe frytki i zimno-zimne piwo! Idealnie. Bez większego wysiłku, bez większych starań. Wersja klasyczna parmigiany. Nic wielkiego i bez szału. I nikt nie musi czasem wiedzieć ^^'. I jest to pyszne i zadowalające, ale szczerze? Warto się bardziej postarać! Gotowanie to dzielenie się jedzeniem. Danie to kompozycja bodźców - nie tylko smakowych. Czasem sam wygląd potraw sprawia, że nasze ślinianki szaleją! Zapach powoduje uporczywe burczenie brzucha ^^, a różnorodność tekstur zaskakuje podniebienie. Jeśli masz w domu psa lub kota, sam wiesz co powodują dźwięki przygotowywanego dania :D. Czasem to bardziej, czasem mniej skomplikowane, ale ZAWSZE z każdej potrawy można zrobić danie restauracyjne! Kto powiedział, że nie możemy mieć tego we własnym domu? Jedzmy ładnie! Przekonaj się sam. Na dobry początek wspomniana PARMIGIANA - w wersji klasycznej i podkręconej wersji lux. Let's twist it up!


PARMIGIANA KLASYCZNA

 
składniki na 2 porcje:

1 bakłażan 
0,5 puszki pomidorów siekanych
1 kulka mozzarelli 
oliwa z oliwek
bazylia, oregano
sól, pieprz

wykonanie:

Bakłażana umyć i pokroić na 8 plastrów. Z dwóch zewnętrznych obrać skórę. Ułożyć na sicie, obficie posypując solą, i zostawić na 20min, żeby puścił sok. Następnie plastry bakłażana opłukać i odcisnąć. Posmarować oliwą, ułożyć na blasze i piec 15-20 min w 180st (w połowie obrócić). Zetrzeć mozzarellę na tarce. Odstawić. Wyjąć plastry z piekarnika i odstawić. Na spód naczynia żaroodpornego wyłożyć nieco pomidorów. Posypać ziołami, pieprzem i odrobiną soli. Następnie ułożyć warstwę bakłażanów. Posmarować odrobiną pomidorów. Posypać częścią mozzarelli. Następnie posypać ziołami, pieprzem i odrobiną soli. Ułożyć kolejną warstwę bakłażanów i postępować analogicznie do wyczerpania składników. Zapiekać w piekarniku w 180st przez 15-20 minut. 



WERSJA LUX: roladki z bakłażana + sałatka z vinegretem z granatów



Takie danie jest dość wymagające czasowo, ale tak naprawdę nieskomplikowane. Talerz nie musi być kwadratowy, ale jeśli mnie zapytasz - to mój faworyt. Ważne, żeby był biały. Samo danie ma w sobie tyle barw, że potrzebuje jedynie dobrej ekspozycji. A w restauracji? Zdzierałabym z ciebie za to mnóstwo kasy! :P

roladki z bakłażana


składniki na 2 osoby:

1 bakłażan
1 kulka mozzarelli 
0,5 puszki pomidorów w całości (ja zużywam od razu cała puszkę, a resztę sosu zjadam z makaronem ;) )
1 mała cebula
1 ząbek czosnku
oliwa z oliwek
suszona cebula
bazylia, oregano
2 szczypty cukru
pieprz, sól

wykonanie:

Bakłażana umyć i pokroić na 8 plastrów. Z dwóch zewnętrznych obrać skórę. Ułożyć na sicie, obficie posypując solą, i zostawić na 20min, żeby puścił sok. W tym czasie posiekać cebulkę w kostkę i zeszklić na odrobinie oleju. Dodać rozgnieciony czosnek, a następnie pomidory z puszki (nie rumienić czosnku, żeby nie dostał goryczki). Rozgnieść pomidory i przyprawić ziołami, cukrem, solą i pieprzem. Poddusić przez 5-10 min, aż sos nieco zgęstnieje. Odstawić. Plastry bakłażana opłukać i odcisnąć. Posmarować oliwą, ułożyć na blasze i piec 15-20 min w 180st (w połowie obrócić). Szybciej i lepiej byłoby na patelni grillowej, jeśli jest w kuchni. W mojej nie ma ;). W międzyczasie pokroić mozzarellę w drobną kostkę. Po wyjęciu z piekarnika bakłażan będzie miękki i podatny na zwijanie. Dwa zewnętrzne plastry posiekać i wymieszać z mozzarellą. Doprawić ziołami, solą i pieprzem. Pozostałe plastry posypać suszoną cebulką. Układać na nich farsz z mozzarellą i zwijać roladki. Ułożyć w naczyniu żaroodpornym i polać sosem pomidorowym. Zapiekać ok. 15-20 min w 180st (zależnie od grubości plastrów - wielkości bakłażana). Smacznego!

sałatka z vinegretem z granatów


składniki:

mix sałat z rukolą
półówka granatu
1 ogórek zielony
sok z połówki cytryny
4 łyżki oleju
pół szklanki octu balsamicznego
1 łyżeczka miodu
słodka papryka
sól, pieprz

wykonanie:

W rondelku wymieszać ocet balsamiczny i miód. Zagotować i gotując odparować do zgęstnienia. Odstawić. Ogórek pokroić na 5cm kawałki. Następnie wzdłuż na plasterki i jeszcze raz na słupki. Wymieszać z sałatami. Dodać odrobinę papryki, soli i pieprzu (niedużo - najważniejszy jest sos). Nad miską wycisnąć sok z granata i wysypać z niego pozostałe ziarenka. Dodać sok z cytryny. Przelać do słoika. Dolać olej i wstrząsać do uzyskania emulsji. Czasem trzeba dodać nieco cukru, jeśli granat jest mało słodki. Podobnie czasem potrzeba więcej oleju, żeby zneutralizować kwas. Najlepiej zrobić to według własnego smaku ;). Polać sosem sałatę i wymieszać. Odstawić na 15 minut do przegryzienia. Przed podaniem skropić sosem balsamicznym. Smacznego!


I pamiętajcie... Jedzmy ładnie!